Růžena Wolfová; użytkownik modelu Uran

Mamy w domu to cudo już od ponad trzech miesięcy. Początek, jak się tego spodziewaliśmy, był lekko oczyszczający więc unikaliśmy wycieczek i trzymaliśmy się w pobliżu toalety. Śmiałam się bo oznaki oczyszczenia wykazywał też mój partner, który w działanie Somavedic początkowo nie wierzył. W ten sposób potwierdziło się jednak jego praktyczne działanie.

Nie mam już problemów ze snem, budzę się zregenerowana, chociaż kiedyś miałam uczucie, jakbym nie zmrużyła oka. Bez zażywania lekarstw zniknął też mój problem ginekologiczny. Mój partner ma chore stawy ale, póki co, bóle nie ustąpiły. Wierzymy jednak, że z czasem przejdą.

Kocham zharmonizowaną i naładowaną pozytywną energią wodę. Przyrządzam z niej kawę, która przez to smakuje wybornie. Winko też ma delikatniejszy smak.

W pracy czuję, że ustąpiły bóle głowy a Somavedic tworzy skuteczną barierę przed elektrosmogiem.

W tej chwili, jak dla mnie, Somavedic ma tylko jedną wadę - ponieważ mam tylko jedną sztukę czasami muszę go przenieść z pokoju do sypialni :-).

Růžena Wolfová